- autor: swiergi, 2017-10-10 12:02
-
Podsumowanie środowych zmagań
1. WZPN.
W środku tygodnia przyszło Nam zagrać siódmą kolejkę ligową w lidze WZPN. Niewątpliwie był to mecz na szczycie, gdzie trzecia siła tej ligi podejmowała u siebie lidera rozgrywek - Wartę Poznań. Zawody były na bardzo wysokim poziomie, a mecz oglądało sporo kibiców, którzy poświęcili swój środowy wieczór, żeby móc wspierać swoich podopiecznych. Od samego początku ruszyliśmy do ataku, było widać, że chłopcy są zmotywowani i pewni siebie. Po ładnej, składnej akcji jako pierwsi objęliśmy prowadzenie w meczu. Długo się z niego nie cieszyliśmy, ponieważ goście szybko doprowadzili do wyrównania. W pierwszej odsłonie dominowaliśmy na boisku i stwarzaliśmy mnóstwo sytuacji podbramkowych, jeszcze jedna z nich przed przerwą zakończyła się golem i z wynikiem 2:1 schodziliśmy na przerwę. Była to bardzo dobra połowa w naszym wykonaniu. Za każdym razem kiedy posiadaliśmy piłkę, byliśmy groźni. Druga połowa była bardzo odmienna, ponieważ to goście przejęli inicjatywę i zaczęli dominować na boisku. Prawie, że całkowicie oddaliśmy pole rywalowi. W głowie niepotrzebnie skupiliśmy się na obronie wyniku, a nie na Naszej grze, co przełożyło się na dominację gości. Na 5 minut przed końcem meczu graliśmy w osłabieniu. Warta Poznań w tym czasie wyrównała wynik spotkania na 2:2. Był to bardzo dobry mecz, który oscylował na wysokim poziomie i dostarczył wiele emocji. Brawa dla Naszej drużyny, która zostawiła mnóstwo serca i zdrowia na boisku!
Unia Swarzędz - Warta Poznań 2:2 (2:1)
Bramki: Krygowski (Śliwiński), Bandura.
2. Sparingi.
Mimo, że graliśmy ważny mecz w lidze, to reszta chłopców nie próżnowała i od 17:00 dzielnie walczyli z rocznikiem 2008 na boisku przy basenie. Mecze były rozgrywane na 4 boiskach i każdy zawodnik z Naszej drużyny miał okazję podjąć rywalizację, tym bardziej, że nie każdy ma możliwość ogrywania się co tydzień. Warto dodać, że dla sporej ilości zawodników, był to debiut w drużynie.
Trener Mateusz Świergiel